Z doktorem n. med. Leonardem Szafrańcem rozmawia Iza Szumielewicz

 

– Problem nietrzymania moczu to problem społeczny. Jakiej części populacji Polaków dotyczy?

– Tego typu dolegliwości ma około czterech milionów naszych rodaków. To bardzo wstydliwy problem, co jest zresztą łatwe do wyjaśnienia pod względem psychologicznym.
W okresie dziecięcym jesteśmy chwaleni, jeśli uda się nam załatwić do nocnika, ale później, kiedy mamy już kontrolę nad czynnościami fizjologicznymi, a przydarzy się taki incydent, na przykład w przedszkolu, to jesteśmy wyśmiewani przez kolegów, spotykamy się z krytyką. Moczenie się jest bardzo źle odbierane. Ten wstyd jest przenoszony na kolejne lata, na okres dojrzałości. Dlatego pacjenci nie lubią o tym mówić, nawet lekarzom. Pracuję z pacjentami neurologicznymi, którzy są w pampersach, a i tak unikają rozmowy o tym problemie, a personel nie pyta. Dopiero po uzyskaniu kontroli nad zwieraczami i możliwości samodzielnego załatwiania się twierdzą, że był to jeden z najbardziej obciążających psychicznie objawów.

 

– Jak rozumiem, psycholog próbuje wyeliminować u pacjenta poczucie wstydu…

– Tak. Psycholog próbuje pokazać różne rozwiązania, ale i uświadomić pacjentowi, że wiele osób ma taki sam problem. To w pewien sposób łagodzi wstyd, choć go nie eliminuje. Trzeba jednak zaznaczyć, że pacjenci z nietrzymaniem moczu bardzo rzadko trafiają do psychologa, bo nie są do niego kierowani przez urologów czy ginekologów. U pacjentów, z którymi ja miałem do czynienia, lęk przed kompromitacją powoduje zdecydowane nasilenie objawów. Zdarzają się też pacjenci, którzy mają objawy nietrzymania moczu z powodów czysto emocjonalnych. Boją się, że nie będą w stanie dotrzeć do toalety, że nie zdążą. Okazuje się to nieprawdą, ale lęk przed tym, że się zmoczą, powoduje, iż mają poczucie ograniczonej kontroli. Z kolei u tych osób, które mają potwierdzone rozpoznanie nietrzymania moczu, pomoc psychologiczna polega na redukcji lęku, na pokazaniu wielu różnych możliwości, które ułatwiają życie.

 

– Rozumiem, że to cała seria spotkań.

– Z reguły tak jest. Urolog najczęściej nie ma czasu, żeby porozmawiać z pacjentem, wysłuchać go. Urolog jest od tego, żeby zadziałać, instrumentalnie pomóc, żeby zastosować leczenie farmakologiczne czy zabiegowe. Psycholog z racji swojej profesji musi mieć czas, żeby pacjenta wysłuchać, porozmawiać z nim, wzmocnić pozytywnie i pokazać różne możliwości rozwiązania problemu.

 

– Czy jakiś pacjent szczególnie zapadł Panu w pamięć?

– Miałem kiedyś pacjentkę z problemami natury emocjonalnej. Dojeżdżała do mojego gabinetu tramwajem. Opowiadała, jak planuje sobie trasę w ten sposób, żeby po drodze mieć się gdzie załatwić. Ponieważ były to objawy spowodowane lękiem, nigdy nie musiała po drodze wysiadać. Po jakimś czasie – o ile pamiętam, po kilku spotkaniach – jej dolegliwości ustąpiły.

 

– Taki utrwalony stres może powodować również inne dolegliwości…

– Fizjologiczne nietrzymanie moczu bardzo negatywnie wpływa na samoocenę. Pacjent ma poczucie, że jest źle odbierany przez innych. Ta dolegliwość ma wpływ na życie rodzinne, seksualne. Pacjenci obawiają się, że może im się przydarzyć incydent w najbardziej intymnym momencie. Ukrywają swój problem przed najbliższymi, nawet swoimi partnerami. To rodzi napięcie, lęk. Po pewnym czasie, jeśli pacjent nie jest leczony, a objawy się utrzymują, mogą wystąpić stany depresyjne, ograniczenie bądź wycofanie z życia społecznego, zamknięcie się w domu. Powoduje to zmiany w organizacji życia codziennego na wielu płaszczyznach. Na przykład jeżeli już zdecydują się na pójście do kina czy teatru, to siadają blisko wejścia, mają „zlokalizowaną” ubikację. Czasami z powodu tej dolegliwości rezygnują nawet z pracy. Takie osoby muszą sobie w głowie ułożyć plan działania, żeby czuć się bezpiecznie w miejscach publicznych. Należy więc stwierdzić, że osoby z nietrzymaniem moczu powinny otrzymać wszechstronną pomoc, także psychologiczną.

 

Powody nietrzymania moczu oraz metody fizjoterapii

Prawdziwe wysiłkowe nietrzymanie moczu (WNM)

Nietrzymanie moczu z przynaglenia

Nietrzymanie moczu z przepełnienia

Mieszane nietrzymanie moczu

  • trening mięśni dna miednicy
  • biofeedback
  • elektrostymulacja
  • magnetostymulacja
  • trening pęcherza moczowego (terapia behawioralna)
  • trening mięśni dna miednicy
  • elektrostymulacja
  • biofeedback
  • magnetostymulacja

leczenie skojarzone, w tym głównie elektrostymulacja

kombinacja dostępnych metod fizjoterapii

Żyj Długo